Żółta kartka Jakuba Koseckiego w debiucie

Jakub Kosecki zaliczył oficjalny debiut w SV Sandhausen. Wypożyczony z Legii Warszawa piłkarz rozegrał 65. minut w meczu pierwszej kolejki 2. Bundesligi z Eintrachtem Brunszwik, w barwach którego całe spotkanie zaliczył Rafał Gikiewicz. Sandhausen wygrało 3:1.

Kosecki opuścił tego lata Legię, w której nie miałby zbyt wielu szans na grę w pierwszym składzie. Wybór padł na Sandhausen, które przed trzema laty po raz pierwszy awansowało na zaplecze niemieckiej ekstraklasy. 24-latek został wypożyczony na rok z opcją transferu definitywnego i od razu wskoczył do wyjściowego składu ekipy z Hardtwaldstadionu.

W oficjalnym debiucie wystąpił od pierwszej minuty, a rywalem był Eintracht Brunszwik, ze zbierającym znakomite recenzje w Niemczech Rafałem Gikiewiczem. Były bramkarz Śląska Wrocław nie zdołał jednak zapobiec utracie trzech bramek, autorstwa Floriana Huebnera, Andrew Wootena i Aziza Bouhaddouza. Jako że ekipa "Gikiego" zdołała odpowiedzieć jedynie trafieniem Jana Hochscheidta, spotkanie zakończyło się wynikiem 1:3. Kosecki wyróżnił się jedynie żółtą kartką, którą otrzymał w 39. minucie za faul na Marcelu Correii.

Od zwycięstwa sezon rozpoczęło VfL Bochum. Ekipa z Zagłębia Ruhry pokonała na wyjeździe SC Paderborn. Jedyną bramkę w tym spotkaniu strzelił tuż po upływie godziny Janik Haberer. Na ostatnich 18 minut na murawie zameldował się Piotr Ćwielong, który zmienił Onura Buluta.

 

onet.pl