Remis Niemców, John O'Shea uratował Irlandię

W meczu grupy D eliminacji mistrzostw Europy reprezentacja Niemiec zremisowała z Irlandią 1:1 (0:0). Gospodarze prowadzili po golu Toniego Kroosa, ale w doliczonym czasie gry swój zespół uratował John O'Shea.

Mistrzowie świata przystępowali do tego spotkania po porażce z Polską (0:2). Na przedmeczowej konferencji Joachim Loew podkreślał jednak, że nie ma powodów do niepokoju. - Atmosfera w szatni jest dobra. Moi piłkarze wiedzą, jakie popełnili błędy na Stadionie Narodowym. Nie jesteśmy źli, ale bardzo chcemy wygrać nadchodzące starcie. Pod pewnymi względami Irlandia to kopia Polaków, więc nas nie zaskoczą - mówił selekcjoner niemieckiej drużyny. Dużo lepsze humory panowały przed pierwszym gwizdkiem w szatni Wyspiarzy. Zawodnicy Martina O'Neila kilka dni temu rozbili bowiem Gibraltar 7:0 i po dwóch meczach mieli na koncie komplet "oczek".

Gospodarze od początku rzucili się do ataku. Mogli objąć prowadzenie w szóstej minucie, kiedy to Erik Durm uderzył z powietrza zza pola karnego. Irlandczycy mieli w tej sytuacji dużo szczęścia, bowiem futbolówka odbiła się od poprzeczki. Dziesięć minut później gracze Loewa stworzyli sobie kolejną okazję. Toni Kroos dośrodkował z rzutu wolnego, a Thomas Mueller zgrał wzdłuż bramki. Antonio Ruediger wyskoczył wysoko i uderzył głową, ale wyraźnie się pomylił. W dalszej części Niemcy mieli spore problemy z kreowaniem bramkowych okazji. Do przerwy mistrzowie świata remisowali w Gelsenkirchen z Irlandią 0:0.

Po zmianie stron obraz gry nie ulegał zmianie. Niemcy atakowali, ale goście byli czujni w defensywie i popełniali mało błędów. Taki przytrafił się w 69. minucie Johnowi O'Shea. Były obrońca Manchesteru United przewrócił Mario Goetze. Wydawało się, że sędzia pokaże na jedenasty metr, ale arbiter nieoczekiwanie puścił grę.

Chwilę później mistrzowie świata dopięli swego. Max Kruse zagrał przed pole karne do Toniego Kroosa. Defensorzy gości wyraźnie zaspali, w efekcie czego pomocnik Realu Madryt miał dużo czasu. Przyjął i uderzył przy słupku. David Forde wyciągnął się jak struna, ale nie miał w tej sytuacji nic do powiedzenia. Reprezentacja Niemiec wyszła na prowadzenie.

Po strzelonym golu gospodarze kontrolowali przebieg meczu. W 81. minucie mogli natomiast podwyższyć na 2:0. Mario Goetze stanął oko w oko z Fordem. Oddał celny strzał, ale golkiper sparował futbolówkę na rzut rożny. Nieoczekiwanie kilka chwil później stuprocentową sytuację stworzyli sobie Irlandczycy. Po dograniu z lewej strony Hoolahan dopadł do piłki w "szesnastce" rywali i uderzył z pierwszej. Niemców uratował Boateng, który zablokował napastnika Irlandii.

Gdy wydawało się, że Niemcy wygrają 1:0, ambitni Wyspiarze doprowadzili do remisu. Hoolahan dośrodkował z prawej strony, a Hendrick zgrał z powietrza. John O'Shea uprzedził rywala, po czym uderzył płasko przy słupku. Neuer robił, co mógł, ale był bezradny. Irlandczycy oszaleli z radości. Chwilę później sędzia zakończył mecz.

Po trzech spotkaniach zawodnicy O'Neila mają na koncie siedem punktów. Niemcy tracą do Irlandii trzy "oczka".

 

Niemcy - Irlandia 1:1 (0:0)

Bramki: Toni Kroos (71) - John O'Shea (90)

 

onet.pl